Dawid Bonku i czarne słońce
Oskar, chciał przykryć stary tatuaż, który był na środku jego frontu. Oboje mamy słabość do dużej ilości czerni. Pokazał mi parę inspiracji, w których przewijał się motyw słońca. Tego się uczepiliśmy i tak powstało „to coś”.
Jak w kilku słowach opisalibyście ten tatuaż?
Dawid: Śmierć i zniszczenie na brzuchu (śmiech).
Oskar: Ała (śmiech).
Kto wpadł na pomysł takiego projektu?
Dawid: Oskar, chciał przykryć stary tatuaż, który był na środku jego frontu. Oboje mamy słabość do dużej ilości czerni. Pokazał mi parę inspiracji, w których przewijał się motyw słońca. Tego się uczepiliśmy i tak powstało „to coś” (śmiech).
Oskar: Ogólnie to chciałem zakryć mały tatuaż̇ na splocie słonecznym. Dawid jednak wpadł na pomysł żeby zakryć cały brzuszek.
Ile trwało dziaranie?
Dawid: To, co widać na zdjęciu zajęło nam 3 spotkania. Ostatnie było tylko „formalnością”, bo lekko przyciemniliśmy promienie.
Oskar: Dawid znosił je z uśmiechem na twarzy, ja wręcz przeciwnie.
Efekt końcowy był do przewidzenia…
Dawid: Całość powstała na freehandzie, ale od początku wiedziałem jak to zrobię, więc można powiedzieć, że wiedziałem, jaki będzie efekt końcowy.
Oskar: Przy takich projektach nigdy nie wiadomo, zwłaszcza, że nie było żadnej kalki.
Jesteście zadowoleni?
Dawid: Tak mi się wydaje, tym bardziej, że robię dziewczynie Oskara brzuch w podobnym klimacie, plus przysłał brata, który robię dwa rękawy w solidnej czerni (śmiech).
Oskar: Gdybym nie był zadowolony to nie wysłałbym do Dawida dziewczyny i starszego brata (śmiech).