Tatuaż Honorowego Dawcy Krwi

Tomasz Tausznik ma 35 lat i pracuje w służbie więziennej. Jest szczęśliwym mężem i ojcem dwóch córek. Tatuaż, jaki sobie wykonał stał się inspiracją do powstania akcji społeczno-informacyjnej branży tatuażu pt. „Masz tatuaż? Oddaj krew”.

- Chciałem tatuaż z grupą krwi, ale zależało mi by był unikatowy. Większość osób ma standardowe tatuaże na przedramieniu. Pomyślałem więc, że połączenie worka, do którego pobierana jest krew z dopisaną grupą krwi będzie czymś niecodziennym. Pomysł ten przedstawiłem Michałowi Bryndalowi, a projekt, który zrobił był dokładnie tym, o co mi chodziło. Tatuaż pokazuje, że oddane mam ponad 20 litrów krwi i jestem Honorowym Dawcą Krwi - Zasłużonym dla Zdrowia Narodu oraz informuje jaką mam grupę krwi - opowiada Tomasz Tausznik ze Strzelec Opolskich.

Tomasz  oddaje krew od 2005 roku. Pierwsza donacja miała miejsce jak był w wojsku.

- Wtedy oddałem krew by uzyskać dwa dni wolnego. Jednak po wyjściu z wojska dalej oddawałem krew. Myślę, że oddawanie krwi jest jak nałóg. Jak Ci się spodoba chcesz to powtórzyć. Z czasem zdałem sobie sprawę, że oddając krew ratuję czyjeś życie. Dodatkowo, moja grupa krwi, tj. ORH- jest akceptowana przez każdego biorcę, co czyni ją uniwersalną i zarazem bardzo potrzebną – dodaje Tomasz Tausznik.

Ciekawostką jest fakt, że jest to pierwszy w życiu tatuaż Tomasza.

- Pomyślałem, że to świetny pomysł. Worek z krwią od początku wydawał się być strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Stwierdziłem, że muszę przy tatuowaniu dać z siebie 200%, bo choć sam ze względów zdrowotnych niestety nie mogę być dawcą krwi, to w 100% popieram takie działania. To bardzo szlachetne pomagać innym. W trakcie tatuowania dużo rozmawialiśmy o oddawaniu krwi, o potrzebie niesienia pomocy innym, również o przypadku Tomka. Wszyscy obecni w studiu byli pod wrażeniem tego wyniku – 20 litrów krwi. Jeśli ktoś nie potrafi sobie wyobrazić ile jest to krwi to niech ustawi obok siebie 20 kartonów mleka – mówi tatuażysta Michał Bryndal, ze Studia „Bez Bólu Tattoo” w Strzelcach Opolskich.

Oddawania krwi nie trzeba się bać! Oddawanie krwi nie boli! Sama donacja trwa ok 10 min. Przy pobieraniu krwi lub jej składników używa się wyłącznie sprzętu jednorazowego użytku.

- Ból to tak naprawdę jedno wbicie igły. Mitem jest, że jak się odda raz krew, to trzeba już stale to robić. Sam tatuaż nie jest przeszkodą do oddania krwi czy szpiku. Sam odliczam dni, kiedy będę mógł znowu oddać krew. Po zrobieniu tatuażu obowiązuje 6 miesięczna dyskwalifikacja  z oddawania krwi. Jednak po tym czasie donacja jest możliwa, wystarczy tylko chcieć. Jak dotąd nie wymyślono zamiennika krwi. Więc serdecznie zachęcam wszystkich do oddawania krwi, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będzie potrzebna nam czy naszym bliskim – podsumowuje Tomasz Tausznik.

SZCZEGÓŁY AKCJI

- Osoby, które miały wykonany tatuaż mogą oddawać krew. Komunikat skierowany do dużej grupy miłośników tatuaży i piercingu jest doskonałym przykładem, że mity na temat krwiodawstwa należy przełamywać. Zgodnie z obowiązującymi wytycznymi w zakresie oddawania krwi i jej składników, wystarczy odczekać 6 miesięcy od wykonania tatuażu, by móc ratować zdrowie i życie drugiego człowieka. Krew jest bezcennym lekiem, którego nie można kupić ani wyprodukować, może go ofiarować wyłącznie człowiek – powiedziała dr n. o zdr. inż. Małgorzata Lorek, Dyrektor Narodowego Centrum Krwi.

Dlatego tak ważne jest uświadamianie społeczeństwa, że krew jest potrzebna każdego dnia i nie da się jej wytworzyć w laboratorium. Krew i jej składniki podawane są głównie osobom, które utraciły swoją własną krew w wyniku wypadku albo zabiegu operacyjnego, osobom z zaburzeniami krzepnięcia, po oparzeniach i urazach, a także pacjentom z chorobami rozrostowymi i nowotworami, w trakcie i po chemioterapii, kobietom w ciąży, dzieciom i noworodkom.

W Polsce krew i jej składniki można oddawać w 23 Centrach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, w Oddziałach Terenowych oraz podczas mobilnych akcji krwiodawstwa. Oddawanie krwi było i jest całkowicie bezpieczne. Osoby zaszczepione przeciwko COVID-19, również mogą oddawać krew. W przypadku szczepionki firmy Pfizer/BioNTech lub  Moderna wystarczy, że minie 48 godzin od dnia podania dawki szczepionki, a po zaszczepieniu preparatem firmy AstraZeneca lub Johnson&Johnson konieczne jest odczekanie 14 dni od dnia podania dawki szczepionki.