Duża powierzchnia czerwono-czarnej roboty

Duża powierzchnia czarnej roboty. Lubię ten tatuaż. Uznaje go za jedną z moich najlepszych prac. Jestem po prostu z niego zadowolony jako, że są to moje pierwsze plecy i praca na większej powierzchni ciała. Wydaje mi się, że wszystko poszło według mojego zamysłu.

Opowiecie w skrócie o tym tatuażu?

Ufo Tattooist: Duża powierzchnia czarnej roboty (śmiech). Lubię ten tatuaż. Uznaje go za jedną z moich najlepszych prac. Jestem po prostu z niego zadowolony jako, że są to moje pierwsze plecy i praca na większej powierzchni ciała. Wydaje mi się, że wszystko poszło według mojego zamysłu.

Mania: Wydaje mi się, że można go interpretować w własny sposób. Spotkałam się z tym, że ktoś myślał o nim zupełnie inaczej niż ja. Jedyne, co mi teraz przychodzi na myśl o tym tatuażu to to, że jest to idealnie duża przestrzeń dla Ufo by wbijać swoją czerń. Jak to mówił czerń musi siedzieć (śmiech).

Kto wpadł na pomysł takiego projektu?

Ufo Tattooist: Pomysł na ten tatuaż był mój. Dużo rozkmin, lekki przekaz i wyszło to co mamy na załączonym obrazku (śmiech).

Mania: Miałam gotowe dzieło. Jedyne, nad czym pracowaliśmy to by dopasować je do moich małych pleców.

Jak trafiłaś do Ufo? On ma dosyć awangardowy styl...

Mania: Szczerze mówiąc to przez przypadek na Instagramie. Przejrzałam jego prace i bardzo mi się spodobały. Na swoim Instastory opublikował wtedy, że ma wzór do wykonania na plecy i się zakochałam. Stwierdziłam więc, czemu by nie wytatuować sobie pleców (śmiech).

Ile trwało dziaranie?

Ufo Tattooist: Jak dobrze pamiętam szło dość szybko bo Mania jest systematyczną klientką. Z miesiąca na miesiąc umawiała się na kolejne sesje i mogę wam zdradzić, że to nie koniec naszej współpracy. Szykuje nam się jeszcze kilka dużych projektów Sesji wyszło 4 lub 5 jak dobrze pamiętam.

Mania: Tak z 4 czy 5 miesięcy. W miarę szybko nam to poszło. Tak bardzo chciałam mieć skończone plecy, że umawiałam się z sesji na sesje.

Czy któraś część (ciała) była trudna do wydziarania np. ze względu na ból?

Ufo Tattooist: Co do bólu to chyba najlepiej zapytać posiadaczkę tatuażu, ale moim zdaniem jest to twarda, mała babka ze Śląska, która mega dała rade i wielki szacun za to, że wytrzymywała sesje dzień po dniu!

Mania: Oj bolało i to bardzo. Spodziewałam się, że ból mnie nie ominie. Jednak byłam zaskoczona, że nie bolało mnie w miejscach, o których ludzie najczęściej mi mówili. Okropnie mnie bolało na lędźwiach, pośladkach i łopatkach. Kręgosłup był dla mnie niczym. Nie mam pojęcia jak opisać ten ból. W głowie miałam wtedy same okropne rzeczy, jakie bym Ufo zrobiła (śmiech). Starałam się przezwyciężyć te uczucie i nie wymiękać.

Czy spodziewaliście się takiego efektu końcowego?

Ufo Tattooist: Zawsze staram się, żeby efekt był jak najlepszy. Z racji tego jak już powiedziałem wyżej, są to moje pierwsze plecy i pierwsza duża praca. Spinałem się trochę przy odbijaniu kalki, żeby wzór ładnie współgrał z ciałem. Wiadomo projekt na kartce wygląda super ale na skórze trzeba nieźle się napocić, żeby wzór współgrał z ułożeniem anatomicznym. Generalnie już po odbiciu wszystkiego na skórze wiedziałem, że tatuaż wyjdzie dobrze.

Mania: Po obejrzeniu jego prac od razu wiedziałam, że moje plecy to będzie najpiękniejszy kawałek mojego ciała. Gdy pokazał mi efekt końcowy byłam w szoku.

Klientka zadowolona?

Ufo Tattooist: O to już trzeba zapytać Manie ale z tego co wiem żałuje, że nie może na niego patrzeć cały czas (śmiech).

Mania: Tak, bardzo jestem zadowolona. Nie spodziewałam się, że tak szybko się zdecyduje na plecy, ale decyzji nie żałuje (śmiech).

A co Twoi znajomi, rodzina i ludzie na widok tej dziary mówią? Nie krytykują?

Mania: Razem ze mną najbardziej podekscytowana była moja przyjaciółka, która razem ze mną jeździła na każdą sesje. Też jest zakochana w tym tatuażu. Mojemu chłopakowi też się bardzo podoba. Znajomi, którzy spojrzą to mają w oczach niedowierzanie. Podoba im się, ale większość by sobie nie zrobiła. A rodzina jak rodzina... Mama przerażona, dlaczego taki duży. Mój tata na luzie przyjął, bo sam ma tatuaże i uważa, że uzależniają. Jedynie nie wie o nim nic moja babcia i niech tak zostanie. A reszta mnie nie zbytnio nie obchodzi, bo to są moje cudowne plecy (śmiech).