Doctor Plague - Tofi Experiment

Ostatni Eksperyment Tofiego dotyczył własnej interpretacji motywu „Doctor Plague” będącego wyjątkowo na czasie poprzez Covid-19. Warunek był jeden, projekt musiał być umiejscowiony na przedramieniu.

Dla osób nieznających tematu wyjaśniamy. W czasach dżumy (średniowiecze) lekarze, aby się nie zarazić nosili charakterystyczne maski przypominające ptasi dziób. W dziobie maski ukryte były zioła i szmatki nasączone olejkami. Plague doctors prowadzili także spis zgonów, często bywali także wykonawcami ostatniej woli zmarłych.

Motyw „Doctor Plague” jest symbolem wykorzystywanym w sztuce od dawna. Czy Covid-19 był inspiracją dla eksperymentu?

Cieszę się, że byłem w stanie zorganizować kolejną odsłonę mojego Eksperymentu. Niestety w niezbyt ciekawym czasie pandemii. To poniekąd skłoniło mnie do wyboru tematu. Przedsięwzięcie jednak samo w sobie w znaczącym stopniu odciągnęło mnie od zadręczania się pytaniami, „co przed nami? I dokąd to wszystko prowadzi?” czym również chciałem „zarazić” innych artystów. Podjąłem taką decyzję, z pewną dozą niedowierzania, że frekwencja dopisze.

Do kogo są skierowane Twoje Eksperymenty?

Każdy z nas chce w jakiś sposób podkreślić swoją artystyczną osobowość w sposób wizualny i pozbawiony „puszenia” się w social mediach oraz odcinaniu kuponów od swojej sławy i dorobku w branży. Każdy ma równe szanse na to, aby zademonstrować swój potencjał i bez wątpienia jest to dla mnie jedna z najbardziej rzeczywistych akcji propagującej ekspresje twórczą, szczególnie w czasie, który cechuje nadmiar wolnego czasu.

Ile osób zgłosiło się do tego?

Pierwsze prace wpłynęły jeszcze w dniu startu eksperymentu. W sumie było ich prawie sto, co czyni z tego Eksperymentu bardzo udaną akcje pod kontem zaangażowania środowiska.

Czemu akurat przedramię? Chciałeś jak najbardziej zmotywować uczestników do kombinowania ze względu na ograniczoną powierzchnie tej części ciała?

Przedramię wybrałem ze względu na to, że jest najczęściej tatuowaną częścią ciała, a jednocześnie sprawiającą najwięcej problemów kompozycyjnych. Chciałem zobaczyć jak zostanie potraktowane, i w jaki sposób będą rozwiązywali te problemy uczestnicy.  Oczywiście nawet dla mnie było to wyzwanie i dopiero przy trzecim podejściu byłem zadowolony ze swojego projektu. Chciałem również, aby wszystkie prace były spójne, więc postanowiłem, że każdy z uczestników naniesie wzór na tą samą wizualizacje przedramienia, co w efekcie końcowym stworzyło spójną kompozycje wszystkich prac.

Patrząc na nadesłane projekty wychodzi na to, że motyw „Doctora Plague” jest idealny dla realistów.

Zgadza się i to też się potwierdziło. Było to również pole do popisu dla osób projektujących swoje wzory od podstaw w sposób autorski. Tak, więc dla każdego znalazło się coś miłego i każdy miał tak na prawdę niełatwy orzech do zgryzienia. Już w tej edycji pojawiło się wiele różnych i ciekawych styli, co dla mnie osobiście jest niejako wisienką na torcie, ponieważ lubię zagłębiać się w indywidualny sposób myślenia artystów i tutaj nie zawiodłem.

Chciałbyś, aby w kolejnych eksperymentach pojawiły się inne style interpretacji?

Przez ostatnich 7 edycji mojego Eksperymentu oprócz tych ugruntowanych udało mi się jeszcze wyłowić wiele ciekawych stylistyk wcześniej przeze mnie nieznanych. Bywało również tak, że podczas pracy nad „eksperymentowym” wzorem niejednokrotnie artyści odkrywali swój właściwy styl. Byli poniekąd „przymuszeni” do tego żeby się wyróżnić na tle innych.

Co sądzisz o poziomie nadesłanych interpretacji Dr. Plague?

Poziom ze wszystkich dotychczasowych eksperymentów otwartych, które organizowałem online był najwyższy i zdecydowanie przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Zarówno realistycznie przedstawiony obraz postaci Plagi jak i ten wystylizowany.

Na co z zwracałeś uwagę?

Zwracałem uwagę głownie na kompozycje oraz jej czytelność. Dopiero na drugim planie na świeże i indywidualne podejście do tematu.

Jakieś wnioski? Błędy? Według Ciebie jak powinna wyglądać idealna kompozycja z tym motywem?

Wnioskiem głównym jest bardzo wysoka świadomość kompozycji oraz jakości kreowanych wizji. Oczywiście nie byliśmy w stanie wyzbyć się wielu błędów kompozycyjnych włącznie ze mną, ale temat faktycznie był bardzo wymagający szczególnie dla osób, które stawiały na odejście od standardowych rozwiązań przedstawieniowych oraz kompozycyjnych. To jak powinna wyglądać idealna kompozycje jest poruszone w filmie podsumowującym tą edycje [na końcu artykułu]

Kiedy kolejny eksperyment?

Kolejny eksperyment planuje za kilka tygodni. Oczywiście w związku z warunkami, jakie panują odbędzie się znów online. Temat jego zachowam w tajemnicy, ale zaręczam, że będzie ciekawie i będzie tak samo spore pole do popisu.

Czy planujesz jeszcze jakieś inne działania w czasie wymuszonego wolnego od tatuowania?

Mam zamiar zaangażować się w treści na moim kanale YT „Tomasz TOFI Torfinski”.
Podczas ostatnich tygodni podjąłem decyzje, aby wejść jeszcze mocniej niż do tej pory w sferę edukacyjną. Głównie, jeśli chodzi o moje projektowanie 3D. Zauważyłem, że środowisko ożywiło się pod tym kątem.  Ilość osób sięgająca po te narzędzia rośnie z dnia na dzień, co dla mnie oczywiście jest motywujące, ponieważ nie jestem już sam na tym polu i mam wielu sprzymierzeńców widzących równie wielki w tym potencjał, co ja.

Dziękuje za możliwość podzielenia się z Wami tym, co robię i życzę Wam zdrowia i pozytywnego myślenia.