1000 przekłuć w 24 godziny - wyzwanie Dawida Stochniałka
Jeden piercer. 24 godziny pracy na pełnych obrotach. 1000 przekłuć do wykonania. Brzmi jak wyzwanie, które mogłoby zostać wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa? Cóż…, niewykluczone, że tak właśnie się stanie! Dawid Stochniałek, tatuażysta i piercer z Opola, będzie walczył o rekord już 27 marca 2022 roku.
Przekraczając granice wytrzymałości
Zanim przystąpiłam do pisania tego artykułu przekopałam Internet w poszukiwaniu najciekawszych wyzwań związanych z piercingiem, które trafiły do Księgi Rekordów Guinnessa. Okazało się, że w 2015 roku szaleńczej próby wbicia 5000 igieł podczas jednej sesji w ciało modelki podjęli się Artur "Morbid" Czapliński i Mateusz "Embe" Biesiada. Przez 8 godzin piercerzy (wraz z ochotniczką Magdą, o której odwadze nie można nie wspomnieć!) dokonali niemożliwego, przekraczając granice bólu i wytrzymałości. Całość została udokumentowana w formie krótkiego materiału wideo, jaki nadal jest dostępny na kanale Experience TV. Warto wspomnieć, że wcześniejszy rekord został ustanowiony w Kanadzie i wynosił 4500 igieł.
Tym razem jednak poprzeczka została ustawiona jeszcze wyżej! Dawid Stochniałek, znany lepiej jako “Love Hate Piercing”, wpadł na pomysł całodobowego walk-in day, podczas którego wykona… 1000 przekłuć. Jednak - jak sam przyznaje - jest przygotowany na dużo, dużo więcej! Każda osoba, zainteresowana udziałem w tym wyzwaniu, jest zobligowana do zapłaty 70 złotych za przekłucie. Taki śmiałek otrzymuje również bezterminowy bon na piercing i tatuaż w studiu “Piękna i Bestia Tattoo and Piercing”. Dawid planuje ustanowić rekord już 27 marca 2022 roku.
Zmieniając oblicze polskiej sceny piercingu
Kim jest Dawid? Swoją przygodę z modyfikacjami ciała zaczynał 12 lat temu. Co ciekawe startował z pozycji tatuatora! Swoją pierwszą pracownię otworzył w 2014 roku, a obecnie jest współwłaścicielem studia Piękna i Bestia Tattoo and Piercing. Specjalizował się w stylu realistycznym, ale nie stronił też od oldschoolu, chociaż ta klasyczna technika była raczej krótkim epizodem w jego karierze. Około 2 lat temu postanowił wymienić maszynkę na piercingowe igły. W grudniu 2021 roku zrealizował swój plan, otwierając tym samym pierwsze, profesjonalne centrum szkoleniowe w Opolu. To właśnie pod banderą “Love Hate Piercing” Dawid prowadzi seminaria dla osób zainteresowanych kłuciem zawodowo. Ponadto artysta zainaugurował inicjatywę znaną pod nazwą “Bezpieczny Piercing”. To jedyny polski katalog, zawierający sprawdzone informacje o najlepszych piercerach z naszego kraju. Celem strony jest rozpowszechnianie wiedzy na temat piercingu a także - uświadamianie społeczeństwa czym w zasadzie jest bezpieczny piercing.
Marta Wierzba: Moje pierwsze, zasadnicze pytanie brzmi - dlaczego? Co zainspirowało cię do podjęcia się tego wyzwania?
Dawid Stochniałek: Bezpośrednią inspirację stanowiła Kat von D, która jako pierwsza podjęła się wykonania jak największej ilości tatuaży w ciągu doby. Od tamtej pory moim marzeniem było dokonanie czegoś podobnego, jednak na własnych zasadach. Tak pokrótce powstał pomysł, aby organizować 24-godziny walk-in piercingowy.
M.W.: Jakie przekłucia planujesz wykonać w tym dniu?
D.S.: Preferuję przekłucia mniej zaawansowane, głównie w obrębie ucha, które nie są jednocześnie bardzo wymagające czasowo. Dokładną listę dostępnych przekuć opublikuję w późniejszym czasie, tuż przed samym wyzwaniem.
M.W.: Jesteś znany z edukowania klientów oraz piercerów w sferze higieny i bezpieczeństwa pracy. Czy 1000 przekłuć wykonanych przez 24 godziny nie kłóci się z ideą “Bezpiecznego Piercingu”?
D.S.: W trakcie trwania wydarzenia będę miał do pomocy kilku asystentów – również profesjonalnych piercerów. Ich zadaniem będzie przygotowanie klienta oraz stanowiska do zabiegu. Wbrew pozorom samo przekłucie oraz założenie kolczyka trwa niecałą minutę, także z zachowaniem sterylności oraz bezpieczeństwa nie będzie problemu. A podkreślam; jest to dla mnie kwestia pierwszorzędna!
M.W.: Czy jeśli uda ci się zrealizować swój cel…, planujesz zgłosić swój wyczyn do jakiejś organizacji dokumentującej tego typu wyzwania? Nie mówię o Księdze Rekordów Guinnessa chociaż…, uważam że zasługujesz na taki wpis!
D.S.: Szczerze mówiąc…, nie spodziewałem się takiego odzewu już w pierwszej dobie po ogłoszeniu wydarzenia. Jeśli klienci dopiszą i uda się osiągnąć zadowalający wynik, rozważę to (śmiech)!
Jeśli chcecie być na bieżąco ze wszystkimi informacjami dotyczącymi wyzwania, dołączajcie do wydarzenia na Facebooku “WALK IN 24 GODZINY”. Dawid planuje wystartować w niedzielę, 27 marca już o godzinie 6 rano, warto więc zapisać tę datę w kalendarzu! Koszt za jedno przekłucie tego dnia to 70zł. Nawet jeśli nie planujecie wziąć udziału w projekcie artysty, warto zainteresować się tym tematem i odwiedzić studio w tym wyjątkowym dniu bo…, druga taka okazja może się już nigdy nie powtórzyć.