Max Pniewski - Podsumowanie 2022 r. w branży tatuażu
Jak wyglądał mijający rok z perspektywy osób związanych z branżą tatuażu od wielu lat? Poznajcie opinię Maxa Pniewskiego, który niebawem będzie świętował ćwierć wieku na polskiej scenie tatuażu. Artysty, który stworzył swój autorski styl "Legolism" i "człowieka orkiestrę" zaangażowanego w kilka projektów: TattooMoney, Tattoo Championship oraz Tattoo Talks.
Jaki z Twojej perspektywy był dla branży 2022 rok?
To był rok "reaktywacji" po pandemii jak dla mnie. Choć część eventów branżowych miała miejsce już rok wcześniej to w tym roku widziałem powrót do formy przed Covidem… Widoczne to było na konwencji w Brukseli, która w tym roku wyglądała już jak za najlepszych czasów, bo rok temu to jeszcze tak nie wyglądało… Niestety myślę jednak, że tak jak było kiedyś nigdy już nie będzie w żadnej branży. Patrząc również na koncerty rockowe widzę, że ludzie odseparowali się od siebie i nie są już tak aktywni w wydarzeniach branżowych. Tym bardziej cieszę się, że nasz nowy projekt Tattoo Championship właśnie teraz ujrzał światło dzienne. Nie jest to impreza masowa, ale skierowana wprost dla tatuatorów chcących się rozwijać, rozwijać scenę tatuażu, scalać ją w całość i mających chęć zdrowej współpracy ze sobą dla dobra ogólnego polskiego tatuażu - to na bank dla mnie jest najważniejsze wydarzenie roku.
Czy nie masz wrażenia, że czynniki zewnętrze takie jak wspomniana przez Ciebie pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja rykoszetem uderza w branże tatuażu?
Może jeszcze nie widzę tego w naszej branży bezpośrednio, ale widzę to w innych branżach. Jeśli sytuacja się nie naprawi to na bank my też będziemy to odczuwać. Ludziom zacznie brakować funduszy na tatuaże, chociaż śmieję się często, że kiedyś ludzie kupowali sobie różne dobra na poprawę humoru, a dzisiaj robią sobie tatuaże…
Sukces i rozczarowanie roku?
Sukces to zdecydowanie nasze Tattoo Championship! Bardzo się cieszę, że z takimi ludźmi jak Szymon Szumala czy Tomasz Torfiński mogę tworzyć twór, który tak bardzo rozwija i buduje świadomość artystów w ten sposób, w jaki to się dzieje. Uwielbiam ten projekt, jestem pochłonięty całym sobą, tak samo jak chłopacy i wierzę, że to pociągnie za sobą duże zmiany na plus w branży w przyszłości!
A rozczarowanie? Mimo „reaktywacji” jak powiedziałem wcześniej nic w branży się nie zmienia niestety… Ale to dobrze dla TCPL (śmiech).
Podsumowując, jaki był dla Ciebie ten rok? Udany? Jesteś zaangażowany w kilka pobocznych projektów oprócz TCPL bo także w Tattoo Talks. Wszystko rozwija się zgodnie z planem?
Dla mnie to bardzo udany rok! Moje studio Phoenix Rising Tattoo ciągle idzie do przodu i się rozwija, TCPL rośnie w mega szybkim tempie i daje siłę na dalsze działania, czego efektem jest, chociaż wspomniane przez Was „Tattoo Talks”. Na bank będzie tego więcej!
Jaki według Ciebie może być dla branży rok 2023?
Mam nadzieję, że 2023 rok przyczyni się do odświeżenia i rozwoju polskiej sceny tatuażu, i że będzie należał do TCPL! W sumie jestem o tym mocno przekonany! Zapraszamy Wszystkich do współpracy z nami i budowania tego wszystkiego RAZEM! W grupie można więcej i właśnie taka scalona społeczność jest celem TCPL! Mocno wierzę w to, że wszystko, co planujemy nam się uda! Najlepszego w 2023 roku! Wydziarajcie sobie przyszłość!