Nagrodzone tatuaże podczas Wrocław Tattoo Show 2023 [GALERIA]
W dniach 18-19 lutego br. we Wrocławiu odbyła się piąta edycja Wrocław Tattoo Show, w której udział wzięło ponad 200 artystów, którzy rywalizowali w konkursach na najlepsze tatuaże w 8 kategoriach.
W sumie do wszystkich konkursów zgłoszono ponad 220 prac. Artyści rywalizowali m.in. w kategoriach na najlepszy tatuaż realistyczny, subtelny, fantasy, motoryzacyjny, tradycyjny, czarno-szary oraz na najlepszy tatuaż soboty i całego konwentu. Prace podlegały ocenie trzyosobowego jury w składzie: Dżo Lama, Izabela Emert oraz Andrey Lukovnikov.
— Wrocław Tattoo Show był pierwszym konwentem, na którym miałam przyjemność wystąpić w jury. Kiedy tatuuję na takiej imprezie, nie mam możliwości obejrzenia wszystkich prac, w dodatku z taką dokładnością! Jeśli chodzi o ich poziom, jest dosyć duża przepaść — spotkałam się tam z pracami w mojej opinii kiepskimi, ale nie brakowało takich, na które nie mogłam się napatrzeć. Przy ocenie razem z pozostałą dwójką jurorów (Dżo Lama i Andrey Lukovnikov) braliśmy pod uwagę przede wszystkim techniczne aspekty, kompozycję i oczywiście dopasowanie tematyki tatuażu do kategorii konkursu — mówi Izabela Emert ze studia Tattoo & Piercing w Łodzi.
— Stresował mnie fakt, że wszyscy troje pracujemy w nieco innych stylistykach i możemy nie zgadzać się ze sobą, zwłaszcza że nie znaliśmy się też wcześniej osobiście. Jednak większość naszych wyborów była jednogłośna. W dwóch kategoriach mieliśmy naprawdę dylemat w kwestii przyznania nagród, dlatego łącznie przyznaliśmy aż pięć wyróżnień! Cały event to super energia, zwłaszcza radość uczestników, których prace zostały nagrodzone. Fajny widok — dodaje Izabela Emert.
— Zawsze się zastanawiałem, jakby to wyglądało, gdyby wyczytano moje nazwisko. I szczerze, sam siebie zaskoczyłem. Zacznę od tego, że była to praca wykonana podczas pierwszego dnia Wrocław Tattoo Show 2023, to mój pierwszy konwent w tym roku, taki na rozruch. Od początku dnia wszystko nie szło po mojej myśli. Rano komplikacje z odbiciem wzoru, później mały kryzys klienta. W pewnym momencie pomyślałem, że nie uda mi się skończyć tatuażu na czas i nie będę mógł wystawić go w konkursie. Na szczęście, rzutem na taśmę, udało się. Gdy stałem pod sceną podczas ogłaszania wyników, miałem nadzieję, na jakieś wyróżnienie lub może chociaż 3. miejsce. Totalnie nie spodziewałem się, że mój tatuaż rozbił bank. Gdy usłyszałem "nr 76 — Michał Bryndal, Bez Bólu Tattoo", emocje sięgnęły zenitu. Wbiegłem na scenę roztrzęsiony i rozemocjonowany, wiwatowałem, bo czułem się, jakbym zdobył co najmniej Oscara. Polecam każdemu. Do tej pory oglądając filmik z momentu rozdania nagród, mam ubaw — mówi Michał Bryndal, autor najlepszego tatuażu o tematyce motoryzacyjnej.
— Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, nie spodziewałam się, że jury doceni mój projekt na tyle, że zdobędę pierwsze miejsce za najlepszy tatuaż całego konwentu! Nie dowierzam w to do tej pory! Widać nawet na filmiku z odbioru nagrody, że byłam tak zaskoczona, że potknęłam się, wchodząc na scenę. Robiłam przez dwa dni w sobotę i niedzielę, łącznie było to około 10 godzin pracy. Co do pomysłu — jest to jedna z moich ulubionych bajek i szukałam modelki na ten tatuaż przez trzy lata! Moja modelka, pisząc do Studia, była przekonana, że projekt już dawno znalazł skórę i później wspólnie żartowaliśmy, że chyba czekał specjalnie na nią tyle czasu! Jeszcze raz chciałam ogromnie podziękować za docenienie mojej pracy i za wsparcie całej mojej ekipy ze Space i Jungle Tattoo. Wiem, że przede mną kolejne wspaniałe tatuaże i jeszcze fajniejsze projekty — mówi Viktoria Kovtun, która wykonała najlepszy tatuaż Wrocław Tattoo Show 2023.
W trakcie konwentu odbyła się również organizowana przez serwis TattooArtist.pl akcja "Masz Tatuaż? Oddaj Krew!", w ramach której udało się pobrać od chętnych osób 14 litrów krwi. Jedynym warunkiem oddania krwi u osoby z tatuażem jest czas, jaki upłynął od jego wykonania. Po zrobieniu tatuażu obowiązuje 6-miesięczna dyskwalifikacja z oddawania krwi, więc jeśli masz świeży tatuaż, to niestety musisz odczekać pół roku. Jednak po tym czasie donacja jest możliwa, wystarczy tylko chcieć.
Piąta edycja wrocławskiego konwentu połączonego z drugą edycją Kustomhead okazała się rekordowa pod względem liczby wystawców, artystów oraz uczestników wydarzenia. W miniony weekend na Hali Stulecia było 7 tys. osób.
— Podsumowując wydarzenie, mamy nadzieję, że przede wszystkim dobrym pomysłem było połączenie Wrocław Tattoo Show i Kustomhead. "Dwa wydarzenia — jeden bilet" to nie tylko hasło reklamowe, ale rzeczywiście możliwość uczestniczenia w różnych eventach powiązanych tematycznie. Ogrom atrakcji, jakie przygotowaliśmy, został pozytywnie odebrany przez publiczność, frekwencja dopisała, nie pozostało nic innego, jak odliczać czas do kolejnej edycji w 2024 r. – mówi Artur Wojsa z Loud Production.