Wojciech Strożek ze SkinProject - Podsumowanie 2021 roku w branży tatuażu
Poprosiliśmy o podsumowanie minionego roku kilka osób związanych z branżą tatuażu. Poznajcie perspektywę Wojtka Strożka, tatuażysty z Jah Love Tattoo Studio oraz prezesa marki SkinProject, która posiada w swoim portfolio produkty dedykowane dla branży tatuatorskiej.
Jaki z Twojej perspektywy był dla branży rok 2021?
Rok 2021 w porównaniu do 2020 był rokiem zdecydowane stabilniejszym. Wpłynęło na to oswojenie się z panującą pandemią. Dość dobrze poznaliśmy naszego wroga (wirus) i nauczyliśmy się umiejętnie funkcjonować równolegle z nim. Oczywiście wirus ma zdolność do mutacji i mogą pojawiać się co raz bardziej zjadliwe szczepy, co wpływa na jego nieprzewidywalność, niemniej jednak widoczne jest w społeczeństwie zaakceptowanie panującego stanu. Ważnym czynnikiem w poprawie panującej sytuacji było również wprowadzenie programu szczepień przeciwko Covid. Wpłynęło to na wzrost poczucia bezpieczeństwa – co miało przełożenie w ponownym, i/lub częstszym korzystaniu z działalności usługowych, właśnie, takich jak tatuaż. Niejednokrotnie byłem świadkiem dyskusji klientów ze swoimi tatuatorami, w której pierwsze stwierdzenie jakie padało zaraz po przywitaniu to: „Spokojnie… jestem po szczepieniu”.
Wprawdzie z początkiem marca ponownie pojawił się w Polsce lockdown naszej branży, jednak tym razem nie zaobserwowaliśmy aż tak drastycznych spadków, jak miało to miejsce w roku 2020. Był to z jednej strony znak, że tatuatorów nie da się usadzić w domu, a z drugiej, że branża tattoo jest świadoma pracy w bardzo wysokim reżimie sanitarnym (małe sprostowanie – reżim sanitarny był w salonach tatuażu zanim pojawiła się pandemia i śmiało mogę powiedzieć, że był i nadal jest najwyższy w porównaniu do innych działalności usługowych). Niestety tatuatorzy z zagranicy nie mieli takiego szczęścia jak my – w wielu krajach (Anglia, Irlandia, Niemcy) zmagali się z ponownym lockdownem – co niestety odbiło się również bezpośrednio na nas – gdyż funkcjonujemy również na rynkach poza Polską.
Ogromnym sukcesem całej branży tattoo był powrót do wielce wyczekiwanych konwentów, które choć na trochę przywołały „normalność sprzed pandemii”. Wydaję mi się, że miłośnicy sztuki tatuażu potrzebowali tego tak samo mocno jak my – ludzie z branży tattoo. Miło było ponownie poczuć więź z ludźmi tak samo zafascynowanymi tatuażami jak my.
Duży komfort dała nam również końcówka roku 2021, która charakteryzowała się stabilnością i swego rodzaju spokojem – chyba obawialiśmy się ponownych, potencjalnych restrykcji wynikających z pojawienia się kolejnej fali. Mamy nadzieję, że będzie to zwiastun dobrego początku roku 2022.
Sukces i rozczarowanie roku?
Jeżeli chodzi o mnie to staram się wyciągać z życia ile się da (śmiech), a wszystkie, nawet najmniejsze rzeczy jakie mnie cieszą odbieram jako swoje małe „sukcesy”. Jeżeli miałbym wskazać mój prywatny sukces to jest nim satysfakcja z poziomu jaki osiągnąłem jako tatuator. Robię to co lubię i niesamowicie motywujące jest to, że inni znajdują w tym również przyjemność. Staram się robić projekty/tatuaże kreatywne, inne niż te, jakie można znaleźć w internetach i rok 2021 sprawił, że mam poczucie osiągnięcia tego celu.
Jednak, jeżeli chodzi o sukces zawodowy, to na pewno jest nim widoczny wzrost zainteresowania marką SkinProject oraz jej rozpoznawalność i pozycja w branży tattoo. Dotyczy to nie tylko rynku polskiego, ale również rynków zagranicznych, które wykazują co raz większe zainteresowanie naszymi produktami. Ciężko nad tym pracujemy przez cały rok i cieszy mnie fakt, że widać tego efekty.
Nie samymi sukcesami wszyscy żyją i zdarzają się również rozczarowania. W naszym przypadku takim największym rozczarowaniem było opóźnienie w produkcji jednego z naszych nowych, planowanych produktów – kremu z filtrem UV – niestety problemy z dostawą odczynników i opakowań wynikające z pandemii sprawiły, że nie udało nam się wprowadzić na rynek produktu, którego start planowaliśmy na lato 2021. Z każdej porażki staramy się jednak wyciągać lekcje, co też zrobiliśmy w tym przypadku i mam nadzieję, że coś co w tym roku było naszym rozczarowaniem w przyszłym będzie sukcesem.
Jaki według Ciebie może być dla branży rok 2022?
Pandemia, jaka pojawiła się 2020, nauczyła mnie, że niczego nie można być pewnym. Z jednej strony mam poczucie stabilizacji i akceptacji istniejącego stanu, jednak z drugiej odczuwam obawę, że przyszły rok może przynieść nowy wariant wirusa, który pomimo szczepień wprowadzi ponowne restrykcje, w tym lockdown. Niestety z perspektywy producenta (i nie ma tu znaczenie branża) rok 2022 może przynieść nam zwiększone koszty odczynników niezbędnych do produkcji naszych preparatów. To samo, niestety, dotyczy rosnących kosztów innych materiałów, w tym i opakowań - nie tylko aluminium jak w naszym przypadku ale i również najzwyklejszej tektury wykorzystywanej do produkcji kartoników czy ulotek. Dołóżmy do tego problemy z łańcuchem dostaw i rosnącą inflację i mamy wizję rosnących cen produktów. Niestety to wszystko znajdzie swoje bezpośrednie odbicie w branżach usługowych takich jak tattoo – już teraz można zaobserwować wyższe ceny za sesje w tatuatorów. Wisienką na torcie będzie wprowadzany nowy ład, który może spowodować zamieszanie wśród jednoosobowych działalności gospodarczych. Dotyczy to zarówno salonów tatuażu jak i samych tatuatorów, którzy właśnie w taki sposób rozliczają się ze swoim pracodawcą. To nie jest też tak, że mam jedynie czarne myśli związane z nadchodzącym rokiem 2022.
Zbliżający się rok przyniesie nam również zmiany w regulacjach odnośnie dopuszczonych barwników do tatuowania. Od stycznia 2022 na mocy rozporządzenia REACH w EU ograniczone zostanie stosowanie szerokiej grupy niebezpiecznych substancji używanych w tuszach do tatuażu i makijażu permanentnego. Jest to jedno z ważniejszych zmian jakie bezpośrednio ukierunkowane są na branżę tattoo. Mam jednak przeczucie, że producenci barwników do tatuaży znajdą rozwiązanie (albo już znaleźli) i nie zostaniemy pozbawieni szerokiej palety barw.
Jestem pewien, że oprócz opisanych trudności, będzie to rok pełen pozytywnej energii, dużej kreatywności i to nie tylko tej w projektach tatuaży, ale i w radzeniu sobie z przeciwnościami losu. Mam świadomość, że niektórych rzeczy nie da się przewidzieć, ale starajmy się z każdym dniem być mądrzejsi, szybko reagujmy na potrzeby i oczekiwania klientów, a zbliżający się rok nie będzie dla nikogo straszny.