5 trendów w piercingu, o których jest głośno w 2022!
W ostatnich latach piercing zyskał na popularności i obecnie nie jest już kojarzony z salonami kosmetycznymi czy przekłuwaniem uszu za pomocą pistoletu. Klienci cenią sobie personalizację, co znajduje odzwierciedlenie w kompozycjach nawiązujących do znaków zodiaku. Do łask powracają przekłucia rodem z lat 90-tych: brwi, płatki nosa czy pępki. Szerzej na temat obecnych trendów w piercingu opowiadają piercerki z Krakowa: Ala ze studia “Kult Tattoo” oraz Walter z “Black Mood Tattoo Shop”.
Modyfikacje ciała również ulegają sezonowości; nie da się tego nie zauważyć, scrollując aktualności na Instagramie w poszukiwaniu inspiracji. Trendy wywierają znaczący wpływ na decyzję o wykonaniu nowego wzoru lub przekłucia. Wnikliwa obserwacja rynku pozwala je wychwycić i zweryfikować. Do łask powracają przekłucia pępków, płatków nosa czy brwi. Wzrasta również świadomość klientów, a wraz z nią ich oczekiwania względem świadczonych przez piercerów usług.
Wspólnie z dwiema piercerkami; Alą ze studia “Kult Tattoo” oraz Walter z “Black Mood Tattoo Shop”, postanowiłam głębiej przyjrzeć się temu tematowi. Zweryfikujemy prawdziwość piercingowych trendów, które wypłynęły do sieci na przełomie kilku ostatnich miesięcy oraz zawładnęły sercami klientów! Ciekawe, czy już o nich słyszeliście?
Kompozycje zodiakalne
Każda osoba lądująca na kozetce w studiu tatuażu chce wyrazić swój indywidualizm i jednocześnie “być na czasie”. To całkowicie normalne! Dlatego tak wielu klientów decyduje się na przyozdobienie swoich uszu kompozycją przekuć, nawiązującą do ich znaku zodiaku. Bliźnięta? Wodnik? A może Strzelec? Piercing, który w sposób symboliczny odnosi się do miesiąca naszych narodzin, jest czymś niezwykle osobistym. No dobrze, ale kto w piercingowym półświatku zapoczątkował ten trend?
- Ten trend przywędrował do nas zza granicy i został spopularyzowany przez ogólne zwiększone zainteresowanie tematami astrologii, duchowości czy mistycyzmu. Układ kolczyków w takiej kompozycji nawiązuje do gwiazdozbioru danego znaku zodiaku. Oczywiście dopuszczalne są modyfikacje, wynikające z indywidualnej budowy ucha. Ponadto w obrębie takiej kompozycji można łączyć ze sobą różne rodzaje biżuterii: począwszy od kolorów poprzez materiały, z jakich została wykonana. To pozwala wykazać się piercerowi kreatywnością oraz stwarza pole do dialogu z klientem podczas konsultacji - mówi Walter ze studia “Black Mood Tattoo Shop” w Krakowie.
Taka astrologiczna kompozycja daje piercerowi niemal nieograniczone możliwości eksperymentowania z różnymi rodzajami przekłuć. Z kolei klient może zaprezentować na swoim uchu wiele przyciągających wzrok błyskotek, co nieuchronnie wiąże się z kolejnym trendem czyli…
Asymetria
Wzrost popularności ozdobnych kolczyków oraz większa dostępność piercingowej biżuterii skłaniają do coraz śmielszych metamorfoz. Różne kolory i materiały, z jakich wykonywane są ozdoby, dają niemal nieograniczone możliwości ich łączenia. Dzięki anodyzacji tytanu (który charakteryzuje niskie prawdopodobieństwo wystąpienie reakcji alergicznej) producenci są w stanie uzyskać niemal każdy kolor; od złotego, poprzez niebieski, różowy czy nawet tzw. multichrome. Nikogo więc już nie dziwią kolczyki noszone “nie do pary”!
- Rozmach w doborze ozdobnej biżuterii jest coraz bardziej zauważalny; od delikatnych, minimalistycznych kompozycji po mocno rozbudowane i błyszczące kolczyki. Chociaż nadal przodują kółeczka, trafiają się osoby skłonne do eksperymentów z niecodziennymi kształtami. Często zdarza się, że klient w okresie gojenia zaczyna śledzić piercingowe trendy i podczas wymiany prosi o clustery z opalami bądź różnokolorowymi kryształkami. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się także duże nakrętki, w których złączone razem kamienie lub kryształki tworzą łuk. Mimo że na rynku nadal mamy przewagę ozdób w kolorze srebrnym, złoto lub różowe złoto zyskuje coraz większe grono entuzjastów - odpowiada Ala ze studia “Kult Tattoo”.
“Asymetria” jest jednak hasłem wieloznacznym, dlatego przy okazji omawiania piercingowych trendów warto wspomnieć o naturalnych dysproporcjach, wynikających z budowy ludzkiego ciała. Niewielkie, anatomiczne różnice da się skorygować poprawnie wykonanym przekłuciem. Istnieją jednak takie rodzaje piercingu, szczególnie w obrębie twarzy (policzki, pionowe przekłucie przechodzące przez wargę tzw vertical labret czy podwójne przekłucie płatków nosa), które mogą uwypuklić niechciane defekty. Ponadto część przekłuć ucha nie jest możliwa do wykonania, ze względu na specyficzną budowę chrząstki lub wielkość uszu. Dlatego osoby zdecydowane na nowy kolczyk chętnie umawiają się na konsultacje i…, wysoko cenią sobie profesjonalizm piercierów.
Wzrost świadomości klientów
Świadomi klienci dopytują o materiał, z którego została wykonana biżuteria, by zminimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej. Chociaż średnia wieku przeciętnego klienta znacznie się obniżyła i obecnie oscyluje w granicach od 16 do 24 lat, wbrew pozorom to zmiana na lepsze. Młodzi ludzie wolą uniknąć późniejszych problemów z gojeniem. Stąd też wybór pada na doświadczonego specjalistę od przekłuwania ciała, a nie kosmetyczkę z lokalnego salonu piękności.
- To prawda, coraz młodsze osoby trafiają do naszego salonu. Cieszy mnie fakt, że widzę coraz więcej młodych, świadomych mam, które wolą aby ich pociecha trafiła w ręce piercera a nie kosmetyczki - mówi Ala.
- Zauważyłam, że mężczyźni zadają dużo więcej pytań, dotyczących samego procesu; kobiety wręcz przeciwnie. Klientki chcą dokładnie zapoznać się z zasadami pielęgnacji, aby szybko i bezproblemowo wygoić przekłucie. Cóż…, zależy im by jak najszybciej wymienić zwykły kolczyk na ozdobną biżuterię - dodaje Walter.
Osoba zdecydowana na piercing jest w stanie przejechać kilkadziesiąt, a niekiedy nawet kilkaset kilometrów, by trafić w ręce fachowca. Całe szczęście! Zdaje się, że erę pistoletów i przekłuć robionych “po taniości” w domowym zaciszu mamy już dawno za sobą. Coraz większy odsetek klientów stawia na bezpieczeństwo oraz poczucie komfortu podczas całej procedury. Dlatego zwracają uwagę na sterylność narzędzi, przedkładając troskę o swoje zdrowie ponad ból czy strach przed igłami! Poza tym - im więcej dana osoba wyda na przekłucia i ozdoby, tym większa szansa, iż będzie przykładała się do pielęgnacji nowego kolczyka. Żeby jednak nie było tak kolorowo…, istnieje pewien typ klienta, który uważa że piercing to nieinwazyjna modyfikacja ciała.
- Jeśli klient z góry zakłada, że “piercing to nic wielkiego”, niemal z góry mogę założyć, że będzie miał spore przygody ze swoimi kolczykami (śmiech) - podsumowuje Ala.
Back in the 90’s
Moda lubi wracać. Podobnie jest z trendami w piercingu! Chociaż możliwości przekłuwania ciała istnieje naprawdę sporo, to jednak ich ilość jest ograniczona. Dlatego poszczególne typy przekuć odchodzą w zapomnienie…, by po jakimś czasie znów przeżywać swój renesans! Obecnie możemy zaobserwować zwrot w stronę lat 90-tych. Wówczas na ulicach królowały kolczyki w brwiach, pępku, płatkach nosa czy języku. Młodzi ludzie coraz częściej dopytują o możliwość przyozdobienia swojego ciała właśnie w tych miejscach.
- Staż pracy w zawodzie pozwolił mi odkryć z czego wynika popularność nostrili, brwi czy pępków. W latach 90-tych królował grunge. Nastolatki przesiąknięte tą kulturą, widziały tego typu przekłucia u swoich idoli czy starszych kolegów…, ale przed zrobieniem tych kolczyków powstrzymywali ich rodzice. Teraz mogą decydować o swoim ciele samodzielne, a nowy piercing pozwala im cofnąć się do czasów młodości. Osoby starsze również decydują się na ponowne wykonanie wcześniej posiadanych kolczyków, które musieli wyjąć przez uprzedzenia bliskich - spekuluje Walter.
- Dużą popularnością cieszy się również bridge, czyli poziome przekłucie mostka nosa. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że piercing przestaje być kategoryzowany pod względem płci. Oczywiście zauważam znaczną przewagę kobiet, pytających o pępki czy brwi, chociaż mężczyźni równie chętnie wybierają przekłucia w tych miejscach. Moim zdaniem najciekawszym i powracającym do łask trendem są kolczyki intymne; damskie oraz męskie. Sporo klientów naszego salonu się na nie decyduje - komentuje Ala.
Olśniewający uśmiech czyli “tooth gems”
Mimo że piercing to dość inwazyjna metoda ingerencji w ludzkie ciało, piercerzy oferują również bezpieczne i bezbolesne zabiegi w swoich gabinetach. Mowa tutaj o tzw. “tooth gems” - ozdobnych kryształkach naklejanych na zęby. Chociaż ta dyskretna biżuteria bywa kosztowna (biorąc pod uwagę iż piercerzy najczęściej korzystają z kryształków Swarovskiego lub szlachetnych kruszców takich jak złoto czy srebro), klienci z chęcią decydują się na kompozycje, których ceny mogą sięgać nawet kilkuset złotych! To ostatni i chyba najbardziej nieoczywisty trend związany z szeroko pojętą branżą piercingu, o którym więcej opowie Ala; certyfikowana specjalistka od…, nadawania błysku uśmiechom swoich klientów!
- Sam proces jest bezbolesny a posiadanie takich kryształków nie niszczy zębów. Materiały używane do ich mocowania nie różnią się od tych, jakie stosują dentyści w gabinetach stomatologicznych. Trwałość gemsów to minimum 2 miesiące, ale średnia wynosi około pół roku. Czasami zdarza się, że kryształek odpada szybciej, co może być spowodowane nadprodukcją śliny podczas jego mocowania, jednak nawet wtedy nie pozostawia po sobie śladu na zębach. Takie błyszczące ozdoby najlepiej usunąć w gabinecie stomatologicznym, gdzie za pomocą specjalnej frezarki dentysta bezboleśnie je ściągnie - odpowiada Ala.
Czym jeszcze zaskoczy nas rok 2022?
Zapewne wielu z nas zadaje sobie to pytanie…, w różnym kontekście! My jednak zdecydowałyśmy zawęzić swoje rozważania do piercingowych trendów próbując przewidzieć, w którą stronę podąży rynek. Kto będzie miał w tej kwestii ostatnie słowo - klient czy piercer?
- Będziemy podążać w stronę jeszcze większej personalizacji i indywidualizmu. Klienci tego szukają; nie tylko w kompozycjach, ale również poprzez wybór biżuterii z kamieniami, które w jakiś sposób rezonują z ich charakterem czy osobowością. Poza granicami Polski ścisła współpraca piercerów z małymi, lokalnymi pracowniami nikogo już nie dziwi. Wydaje mi się, że w najbliższych miesiącach nasz rodzimy rynek również będzie podążał w tym kierunku - odpowiada Walter.
- Wydaje mi się, że w nadchodzących miesiącach zaobserwujemy jeszcze większe skupienie na symetrii lub wyznaczeniu osi symetrii twarzy za pomocą piercingu. Dlatego uważam, że przekłucia w obrębie twarzy, a w szczególności warg takie jak: medusa, centrali vertical labret, będą coraz częściej wybierane przez naszych klientów - podsumowuje Ala.