Elbląg: Oleg Voron ze Sky Tattoo
Wolę robić artystyczne tatuaże. Lubię robić portrety w realistycznym stylu. Moją mocną stroną są kolorowe tatuaże. Nie podoba mi się taki styl jak tribal, etniczny i graficzny.
Skąd pomysł, że zostaniesz tatuażystą?
Prawdę mówiąc to nie myślałem o zostaniu mistrzem tatuażu. Moi przyjaciele mnie namawiali, ponieważ dużo rysowałem.
Jak długo dziarasz?
Od 12 lat.
Białoruś i tatuaże to brzmi abstrakcyjnie. Czy w Twoim kraju tatuaże są również tak popularne jak choćby w Polsce?
Tak. Tak samo jak w Polsce na Białorusi również tatuaże są bardzo popularne.
Tatuowanie to dla Ciebie praca czy styl życia?
Dla mnie tatuaż to przede wszystkim styl życia i kreatywność. Oczywiście czasami zdarza się, że trzeba po prostu zrobić prosty tatuaż i to jest jak praca, ale chciałbym robić wyłącznie na moich szkicach (śmiech).
Jakie są największe wady tego „zawodu”?
Kiedy klienci sami nie wiedzą, czego chcą i nie słuchają moich rad.
Pamiętasz swój pierwszy raz, gdy wbiłeś igłę w czyjąś skórę?
Swój pierwszy tatuaż zrobiłem na plecach od razu na człowieku. Robiłem struną z gitary i maszyną od tatuażu domowej roboty. Oczywiście to dla mnie był niewiarygodny stres.
Pamiętasz swoją pierwszą maszynkę?
Pierwsza profesjonalna maszyna – cewka. Nazwy niestety już nie pamiętam, ale pamiętam, że to była jakaś polska firma.
Cewka czy rotarka?
Rotarka bo jest łatwiejsze w obsłudze, robi mniej hałasu i wibracji.
Czym teraz dziarasz?
Fk Irons Direct 2
Czy preferujesz jakiś styl tatuowania?
Wolę robić artystyczne tatuaże. Lubię robić portrety w realistycznym stylu. Moją mocną stroną są kolorowe tatuaże. Nie podoba mi się taki styl jak tribal, etniczny i graficzny.
Czy możesz powiedzieć o sobie, że masz własny styl dziarania?
Jeśli spojrzeć na moje prace, można zobaczyć, że dominuje w nich ponury styl. Lubię coś niezwykłego i niekoniecznie w ciemnych kolorach.
Jak zrobić idealną linię?
Do tego jest potrzebnie dużo praktyki i chęci. Oczywiście trzeba też dużo rysować i w reszcie reszt wszystko się ułoży.
I jak robi się tak wyraziste kolory jak w Twoich dziełach?
Najważniejszą rzeczą w moich pracach jest kontrast, bez względu na czarno-biały lub kolorowy tatuaż.
Czy robisz własne projekty i skąd czerpiesz inspirację?
Tak, wykonuję własne projekty (szkice), ale tak nie było zawsze. Często oglądam różne zdjęcia, słucham muzyki. W ogóle pomysły mogą przyjść do głowy znienacka, w dowolnym miejscu, a czasem niezależnie od jakichkolwiek okoliczności.
Podejmujesz się coverów lub dziarania na bliznach? Nie jest prosta sztuka…
Aby uzyskać wysokiej, jakości cover tatuażu, najpierw trzeba go lekko rozjaśnić laserem, jeśli jest zbyt ciemny. W przeciwnym razie może być potrzebna kolejna korekta… może więcej niż jedna. Trzeba wybrać odpowiedni szkic, i użyć ciemniejszych kolorów. Również na bliznach nie należy wykonywać prac konturowych, ponieważ w tych miejscach inna skóra i kontur może się rozpłynąć.
Rysunek własnoręczny czy program graficzny/tablet graficzny?
Lubię rysować tradycyjnie ołówkiem (olej, akryl) oraz na tablecie. Tablet, moim zdaniem, jest wygodniejszy, ponieważ jest szybszy, ale każda aktywność ma swoje uroki i zalety.
Czy składanie zdjęć w programie graficznym to sztuka? Czy sztuką jest przeniesienie tego na skórę?
Uważam, że dobrze wykonany projekt i wykonanie go potem na skórze to prawdziwa sztuka.
A co sądzisz o „podrasowywaniu” zdjęć wykonanych tatuaży?
Pokazanie dobrego zdjęcia jest ważne, to twoja „twarz” i jednocześnie reklama. Trzeba usunąć zaczerwienienie skóry w Photoshopie, ale nie więcej. Aby klienci wiedzieli, że nie ma oszustwa, wrzucam film z tatuażem.
Pamiętasz pierwszy tatuaż, który zrobiłeś?
To był tatuaż pantery na plecach. Robiłem go struną z gitary. Wtedy nie było maszyn tatuażu i igieł. Robiłem w domu i oczywiście było to ekscytujące, ponieważ nie miałem zielonego pojęcia, jak to robić. Jednak po wszystkim wszyscy byli zadowoleni (śmiech).
Tatuaż, z którego jesteś najbardziej dumny?
Tatuaż, który zrobiłem swojej żonie na nodze. To portret zakonnicy z rogami w realizmie. Wykonany w trzech sesjach, można byłoby zrobić to szybciej, po prostu bardzo ją bolało - zły klient (śmiech).
Najdziwniejszy tatuaż, który zrobiłeś?
Najdziwniejszym tatuażem jest mucha na plamie krwi na ramieniu. Wyglądało to wszystko dziwnie i śmiesznie.
Najdziwniejsza rzecz, jaka Ci się przytrafiła w trakcie tatuowania?
Wiele się zdarzyło… Klienci tracili przytomność, ktoś płakał i krzyczał z bólu, brak prądu. Pamiętam jednego klienta, który stracił przytomność tylko zobaczywszy maszynę do tatuażu (śmiech).
Czy jakieś szczególne zachowania u Klientów Cię irytują?
Kiedy pracuję na Białorusi, to muszę być szefem i managerem i muszę korespondować z klientami i nie podoba mi się ten fakt, kiedy piszą dużo tekstu o niczym. Lubię, kiedy sprawa robi się krótko i treściowo. Przeszkadza mi, gdy klienci w czasie sesji drgają i w każdy możliwy sposób uniemożliwiają moją pracę.
„Janusze tatuażu” to?
Dla mnie to jest problem, ponieważ potem ludzie przychodzą do mnie z nieudanymi tatuażami i muszę je naprawić lub pokryć, co nie jest łatwym zadaniem.
Czy jest jakiś artysta, który ma lub miał wpływ na Twój styl?
Uwielbiam muzykę w stylu black metal, która wpływa na mój styl w szkicach i tatuażach. Ogólnie rzecz biorąc, mam długą listę różnych ulubionych muzyków, artystów, mistrzów tatuażu, żeby wszystkich tutaj wymienić.
A jak czujesz się, z tym, że to Twoje pracę podziwiają inni?
Cieszę się, że ludzie lubią moje prace, bo właśnie tego chcę.
TattooArtist