Ostrów Wielkopolski: Piotr Miechowian z Tetris Tattoo Studio

Wywiady - Artyści tatuażu sie 27, 2018
Preferuję realizm. Najlepiej czuję się w czarno – szarych pracach, ale nie stronie od koloru i czasami bardzo chętnie coś w kolorze zrobię. Myślę, że moja mocną stroną są motywy z twarzami. Lubię je bardzo robić. Projekty wykonuje oczywiście według własnej interpretacji. Realizm to odwzorowanie istniejących już zdjęć. Wspieram się foto-manipulacją za pomocą tabletu graficznego, by powstało coś  unikalnego. Nie robię żadnych polinezyjskich i tym podobnych wzorów, jak i motywów patriotycznych.

Skąd pomysł żeby zostać tatuatorem?

Od zawsze interesował mnie temat tatuażu, a rysunek wciąż był obecny w moim życiu. Jednak to dzięki moim dwóm przyjaciołom postanowiłem również wziąć maszynkę w rękę. Myślę, że to była jedna z  najlepszych moich decyzji w życiu.

To dla Ciebie praca czy styl życia?

Zdecydowanie styl życia. Mogę powiedzieć, że czuje się spełniony współpracując codziennie ze wspaniałymi ludźmi, którzy mnie otaczają. No  i to fajna sprawa, gdy robi się to, co się lubi (śmiech).

Bolą Cię plecy?

Od czasu do czasu odczuwam małe zmęczenie, dlatego w miarę możliwości staram się uprawiać jakiś sport.

Pamiętasz swój pierwszy raz, gdy wbiłeś igłę w czyjąś skórę?

Rzecz jasna, tego się nie zapomina. Pierwszy raz miał miejsce w domowym zaciszu. Nie muszę oczywiście mówić, że towarzyszył mi niemały stres. Jak się później okazało szybko sobie z tym napięciem poradziłem. Poza tym pierwszy tatuaż zrobiłem mojej dziewczynie, której serdecznie dziękuję za odwagę i zaufanie, którym mnie obdarzyła, ułatwiając mi rozpoczęcie mojej kariery (śmiech).

Pierwszy tatuaż, który zrobiłeś komuś to…

Mój pierwszy tatuaż to kwiaty wiśni, który zrobiłem na nodze. Wcale nie był mały jak na pierwszy raz, bo w sumie zajął całą zewnętrzną stronę łydki. Jestem z niego bardzo zadowolony. Myślę, że całkiem spoko wyszedł, bo patrzę na niego codziennie. Moja dziewczyna również była i nadal jest zadowolona. Jeśli chodzi o strach to myślę, że byłem w miarę opanowany, zwłaszcza, że towarzyszył mi mój przyjaciel z większym doświadczeniem. Miał na mnie oko i dawał mi pierwsze cenne wskazówki (śmiech).

Twoja pierwsza maszynka to…

Moją pierwsza maszynką był Cheyenne Thunder, ale jak się szybko przekonałem była zdecydowanie dla mnie za mocna.

Czym teraz dziarasz?

Aktualnie pracuję na Bishop Magi. Nie zamykam się konkretnie na  jednej maszynce. Czasami wracam do Spiryta. Myślę też nad kupnem jeszcze czegoś innego…

Czy preferujesz jakiś styl tatuowania?

Preferuję realizm. Najlepiej czuję się w czarno – szarych  pracach, ale nie stronie od koloru i czasami bardzo chętnie coś w kolorze zrobię. Myślę, że moja mocną stroną są motywy z twarzami. Lubię je bardzo robić.

Czy robisz własne projekty?

Projekty wykonuje oczywiście według własnej interpretacji. Realizm to odwzorowanie istniejących już zdjęć. Wspieram się fotomanipulacją za pomocą tabletu graficznego, by powstało coś unikalnego.

Są motywy, których masz już dość lub których nie robisz?

Na pewno nie robię żadnych polinezyjskich i tym podobnych wzorów, jak i motywów patriotycznych.

Tatuaż, z którego jesteś najbardziej dumny?

Myślę, że perkusista na ramieniu oraz sowa z czaszka na zebrach, którą zrobiłem w trzy sesje. Miałem bardzo wytrzymałego klienta (śmiech).

Najdziwniejszy tatuaż, który robiłeś?

Nie mam takiego.

Najdziwniejsza rzecz, jaka Ci się przytrafiła w trakcie tatuowania?

Ktoś zemdlał, ale to się po prostu zdarza.

Czy maszynki rotacyjne zrewolucjonizowały współczesną sztukę tatuażu?

Tak naprawdę, przez mój w sumie nieduży staż pracy, nie miałem za wiele okazji pracować na cewce. Może z dwa razy. Aczkolwiek rotarką dobrze mi się pracuje i wygodnie. Na pewno ciężar maszynki stoi po stronie rotarki, jak i szybka wymiana kardridży, jest to po prostu wygodniejsza praca.

Ważna jest dobra maszyna czy talent?

Zdecydowanie talent. To tak jak u piłkarza, buty same nie grają (śmiech). Oczywiście to nie jest tak, że każda maszynka działa tak samo, ale myślę, że jak się już nabierze odpowiednie doświadczenie wtedy można dobrać odpowiednią maszynkę do własnych potrzeb.

„Janusze tatuażu”… zauważyłeś takie zjawisko?

Myślę, że jeśli ktoś przez jakiś dłuższy okres czasu pracuje i nie widać w jego pracy progresu, a każda praca wygląda tak samo jak dwa lata wcześniej, to powinien zadać sobie pytanie czy robi to, co powinien.

Czy jakieś szczególne zachowania u Klientów Cię irytują?

Myślę, że bardzo dobrze dogaduję się z klientami i raczej mam takich, którzy wiedzą, co mogą ode mnie oczekiwać. Zdarza się czasami, że ktoś ma swoją wizję opartą na innej pracy i strasznie się przy niej  upiera. Wtedy niestety nie dochodzimy do porozumienia.

Czy jest jakiś artysta, który ma lub miał wpływ na Twój styl?

Muszę przyznać, że zawsze podobały mi się prace Yarsona. Mam przyjemność regularnie bywać u niego w studiu podczas gościnnego tatuowania. Dał mi wiele wskazówek, co na pewno zmieniło poziom mojego tatuowania…oczywiście bez wazeliny (śmiech). Bardzo cenie również prace Thomasa Carli Jarlier, Silviano Fiato, Szymona Wrożyny czy tez Tomka  Dvorniaka.

Tattooartist.pl

TattooArtist.pl to serwis skupiający najlepszych polskich tatuażystów. Podzielony jest na kategorie: tatuaż, wzór, tatuażysta i studio. Znajdziesz tu również wyrafinowane inspiracje i ciekawe treści.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.