Kraków: Greg Rylak z Make Art Tattoo Studio

Wywiady - Artyści tatuażu lis 13, 2018
Definitywnie najlepiej czuję się w realizmie. Lubię detal,  ale czasami fajnie zrobić też coś innego. Nie lubię tatuować  przereklamowanych gwiazdek i tribali. Projektów do zgarnięcia robię  mało, niestety brakuje mi czasu.  Przeważnie pracuję ze zdjęć i z nich  czerpię pomysł na tatuaż.

Skąd pomysł, że zostaniesz tatuażystą?

Od zawsze wiedziałem, że chce robić coś związanego z rysunkiem. Już od młodych lat interesowałem się tatuażami, stąd też pomysł na malowanie po skórze.

Jak długo dziarasz?

Wydaje się jakby to było od zawsze (śmiech). Tak na poważnie to nawet nie liczę, ale około 10 lat.

Tatuowanie to dla Ciebie praca czy styl życia?

Tatuowanie to zdecydowanie styl życia. Każdą wolną chwilę poświęcam tatuażom. Lwia część rozmów telefonicznych, których jest niemało, dotyczy temat tatuażu (śmiech).

Większość swojego zawodowego życia spędziłeś za granicą. Widzisz różnicę w stylu pracy, higienie pracy, tematyce wzorów itp.?

Czy ja wiem? Jeśli chodzi o styl tatuażu, to w każdym kraju ludzie preferują coś minimalnie innego, ale to też zależy od studia. Higiena to stan umysłu (śmiech). Jeśli nie masz świadomości, że musisz  myśleć o zdrowiu swoim i klienta, to nie powinieneś tatuować. Często powtarzam ludziom, którzy dopiero zaczynają tatuować, że jeśli ich pierwsze tatuaże nie są perfekcyjne, to zawsze można je poprawić. Najważniejsze jednak jest aby nie narażać zdrowia klienta. Tematyka  wzorów hmm tak jak wspomniałem, zależy od studia i ludzi, którzy tam tworzą. Są kraje, w których się bardziej preferuje tradycyjne tatuaże. Zabawne, bo odpowiadając na ten wywiad właśnie się w takim kraju  znajduje.

Jakie są największe wady tego „zawodu”?

Brak czasu (śmiech).

Jesteś właścicielem studia. Ciężko jest prowadzić własny biznes?

Własny biznes to duże poświęcenie. Dużo czasu wolnego spędzam na robieniu różnych rzeczy niezwiązaną z tworzeniem czegoś na skórze i nie ukrywam, że jest to irytujące, ale na szczęście mamy teraz zorganizowaną menedżerkę, co pozwala mi bardziej skoncentrować się na tatuażu  (śmiech).

Pamiętasz swój pierwszy raz, gdy wbiłeś igłę w czyjąś skórę?

Hmm. Tak, o ile dobrze pamiętam to robiłem jaszczurkę, całą czarną w stylu tribala. W dodatku w szkole (śmiech). Później pod igłę poszła świńska skórka i owoce.

Pamiętasz swoją pierwszą maszynkę?

Pierwsza maszynka była ręcznie robiona, kupiona na allegro z silniczkiem z Walkman’a .

Cewka czy rotarka?

Rotarka jest lżejsza i łatwiejsza w obsłudze (śmiech).

Czym teraz dziarasz?

Cheyenne, czasami Stingray.

Czy preferujesz jakiś styl tatuowania?

Definitywnie najlepiej czuję się w realizmie. Lubię detal, ale czasami fajnie zrobić też coś innego. Nie lubię tatuować przereklamowanych gwiazdek i tribali.

Czy robisz własne projekty i skąd czerpiesz inspirację?

Projektów do zgarnięcia robię mało, niestety brakuje mi czasu. Przeważnie pracuję ze zdjęć i z nich czerpię pomysł na tatuaż.

Rysunek własnoręczny czy program graficzny/tablet graficzny?

W tym momencie pracuje na programach graficznych, aczkolwiek uważam, że rysunek ręczny ma wiele wartości. Jak tylko mam czas to  chętnie wracam do rysowania.

Czy składanie zdjęć w programie graficznym to sztuka? Czy sztuką jest przeniesienie tego na skórę?

Myślę, że przekładanie tego na skórę to sztuka, ale trzeba mieć  też sporo wyobraźni, żeby fajnie to wyglądało w procesie projektu.

Pamiętasz pierwszy tatuaż, który zrobiłeś?

Było to mega dawno temu, jaszczurka tribal jak już wspomniałem wcześniej.  Czy klient był zadowolony? Mam nadzieję. W tym momencie to pewnie ja bym nie był z tego tatuażu zadowolony (śmiech). Szczególnie, że był wykonywany w szkole w przerażających warunkach.

Tatuaż, z którego jesteś najbardziej dumny?

Był to tygrys na ramieniu wykonany dla znajomego kolegi z dawnych czasów. Był to jeden z tatuaży, z którego byłem w końcu dumny i w pełni zadowolony. Dzisiaj wiem, że zrobiłbym go o wiele lepiej (śmiech), ale pamiętam, że po tym tatuażu szczyciłem się tym.

Najdziwniejszy tatuaż, który zrobiłeś?

Jakoś nie mogę sobie nic przypomnieć.

Są motywy, których masz już dość lub nie robisz?

Zawsze staram się namówić klienta i wytłumaczyć mu, że mam fajny i wyjątkowy pomysł. Każdy przecież chce mieć tatuaż wyjątkowy i taki który będzie prezentował się świetnie przez wiele lat, a do tego potrzeba współpracy pomiędzy tatuatorem a klientem.

Najdziwniejsza rzecz, jaka Ci się przytrafiła w trakcie tatuowania?

Omdlenia nie są mi obce. Zdarzyło się również, że klient nie utrzymał. Różne są reakcje, raz mi się ktoś zaczął szybko rozbierać, bo mu gorąco było.

Czy jakieś szczególne zachowania u Klientów Cię irytują?

Klientami głównie i na szczęście zajmuje się menadżerka studia (śmiech). A tak poważnie to zawsze staram się znaleźć wspólny język z klientem. Nie mam z tym żadnego problemu.

„Janusze tatuażu” to?

Są niektóre tatuaże, z których można się pośmiać, chociaż sam nie byłem idealny (śmiech). Myślę, że każdy ma szansę o ile bardzo tego chce i wkłada w to wiele pracy oraz czasu.

Czy jest jakiś artysta, który ma lub miał wpływ na Twój styl?

Jest ich zbyt wielu…

Jak się czujesz z tym, że dla młodych tatuażystów możesz być artystą – mentorem – wzorem do naśladowania?

Czuje odpowiedzialność, że przekazuję moją wiedzę, do której dochodziłem sam. Jestem samoukiem i wiem jak ciężki jest to zawód dla początkującej osoby. Wszystkie osoby, które pracują ze mną w tym momencie, są spod mojej ręki. Cieszy mnie to jak widzę, że idą do przodu  wraz z pasją, jaką powinien być tatuaż.

Tattooartist.pl

TattooArtist.pl to serwis skupiający najlepszych polskich tatuażystów. Podzielony jest na kategorie: tatuaż, wzór, tatuażysta i studio. Znajdziesz tu również wyrafinowane inspiracje i ciekawe treści.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.